sobota, 1 marca 2014
Baśń czy bajka...w Poczekalni
Wszystkie baśnie do kupy wzięte:
książęta na białych rumakach,
księżniczki na ziarnku i bez,
dziarscy rycerze czy ubodzy
lecz o szlachetnym sercu młodzieńcy,
nawet kot w butach i smok wawelski
przegrali w szermierce
z wirtualnym światem
zamkniętym w szklanej szybce...
I my pokonani.
Rzeczywistość miesza nam szyki.
Nic nie jest jak w bajce
przegrywają słabsi i wrażliwsi
zwyciężają bezwzględni
A nam się marzy dziecięctwo
szlachetność, prawość
i świat bez zła, śmierci i chorób.
Wkrótce, za niedługo
cofniemy zegar do krainy naiwności
zapomnimy o wszystkich troskach,
zranieniach i trudach.
Przejdziemy kruchy próg starości,
zamglonymi oczyma zajrzymy
w przeszłość, która stanie się przyszłością.
Bo dobrze wierzyć, tęsknić i czekać
z dziecięcym zachwytem i radością
na prawdziwego Króla
i nastanie Jego Królestwa na wieki,
do którego zostaliśmy zaproszeni
wprost z tej Poczekalni.
Amen.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
tylko w zadumie mogę dodać AMEN
OdpowiedzUsuń