Blog Beaty Jaskuły-Tuchanowskiej

poezja i proza życia

czwartek, 20 marca 2014

Szuflada



Ciagły bałagan w szufladach.
A przecież ciągle coś układam:
Szlachetne uczynki sortuję według kolorów,
ustępstwa i przebaczenia według wagi,
szczerość i nonkonformizm pod rząd,
a życzliwość i dobre słowa według wzrostu.

Tylko do jednej klucz wyrzuciłam.
Zamknęłam na cztery spusty.
Tam leżą tajemnice i myśli,
o których nie chcę pamiętać.
Zaniechanie, zniechęcenie, gorycz,
nieżyczliwość wywrócona na nice,
plotki i zazdrość, i te inne
zgrzytające w zębach słowa
nie na miarę.
Nie zaglądam do niej
nawet gdy robię wiosenne porządki.
Niech pokryje ją kurz,
rdza niech stoczy
albo zeżrą korniki.
Klucza do niej nie odnajduj, proszę!

1 komentarz:

  1. acha ,akurat, jak sama go nie znajdziesz, to znajdzie się zawsze ktoś, kto Ci go do ręki poda i wyliczy dokładnie całą zawartość szuflady. Mam lepszy pomysł( tak mi się zdaje) kiedy mam coś w tej szufladzie, czego nie lubię, to zapraszam specjalistę od tych porządków i On zawsze spisuje się na medal.

    OdpowiedzUsuń