Opisałam świat dokładnie
W słowach zamknęłam emocje
W metaforach myśli
A może odwrotnie...
Wymalowałam wyobraźnię
W lekkich kolorach
Nie dotykając Sedna
Miękkim pędzlem
Wystawiłem dramaty i bajki
Obśmiewając wady i słabości
Najbardziej własne
Zatańczyłam strach
Pożądanie i tęsknotę
W szalonym pass
I półobrotach
Nauczyłam wyciągając morał
Z doświadczeń codzienności
I powiewów skrzydeł anioła...
Trwam wbrew i na przekór
Ledwo dysząc na zakrętach
Trzymając się nadziei
Resztką sił
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz