Blog Beaty Jaskuły-Tuchanowskiej

poezja i proza życia

wtorek, 31 grudnia 2013

Radość o poranku

I życie nabiera kolorów
Znowu zza chmur wyszło słońce
jeszcze dzień...
Słucham muzyki i wyrastają mi skrzydła u stóp
tak lekka jestem
nie obciążona najmniejszą troską
czuje się...
bosko...

A wszytko za sprawą Twojego Panie dotyku
co jak balsam na rany
jak plaster na zbolałą duszę
i śpiewam na chwałę światu na przekór
choć śpiewać nie umiem
i wcale nie muszę...

I myśli swobodnie puszczam na fale
nie wspominam, nie planuję
w przyszłość nie wypływam wcale
nie wybieram pomiędzy ciałem a duszą
Ty wybrałeś mnie
wspaniale...

1 komentarz:

  1. kocham ten stan , który nazywam wolnością w Bogu, chciałabym na niego zachorować nieuleczalnie

    OdpowiedzUsuń