I po raz któryś z rzędu
spadła kartka z kalendarza.
Ktoś odszedł, ktoś narodził się,
codziennie tak się zdarza.
Czas zyski, straty sumiennie podliczyć.
Po pierwsze, mądrzej trzeba żyć,
nie jak dotychczas,
żeby nie zostać z niczym.
Wiadomo przecież: nie pić, nie palić,
nie przeklinać i w ogóle nic na „pe”,
W pogoni za szczęściem się zatrzymać.
No i zdecydowanie... odchudzić się!
Zerwać te wszystkie miałkie znajomości.
Nie obgadywać bliźnich.
Nie irytować się. Nie złościć.
I jeszcze może parę kilo zgubić,
żeby pokochać innych
siebie należy polubić.
Przestać toczyć jałowe spory,
i jeszcze może z wagi spaść,
żeby zachować zdrowie... twarz?
Stopom wąskie ścieżki polecić
dzieci niańczyć i uczyć...
Następny rok zleci.
No, może by jeszcze parę deko ...
Trzeba się potrudzić!
Żeby nie tylko na duszy lżej...
Podobnym być do Ludzi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz