Zatrzymać pragnę pod powiekami
Kaszubskie widoki pól
Poprzecinanych pagórkami w pół
Z tak błękitnymi nieckami.
Zatrzymać pragnę jeszcze
Zapach pokrytej zdziebłami
Ziemi zroszonej rosy kroplami
O poranku gdy jest tak wcześnie.
Zatrzymać pragnę. Cóż więcej
Szum drzew i ptasie trele
Ryk krów i śmiechy dziecięce
Jak ciszę w sobie. Tak wiele.
I jeszcze dotyk Twej ręki
Na sercu co łka gdzieś w cieniu
I szept Twój w duszy tak wielki
Że znasz mnie po Imieniu.