Blog Beaty Jaskuły-Tuchanowskiej

poezja i proza życia

czwartek, 18 sierpnia 2022

Po koncercie.

 Dzięki Ci Panie za muzykę

Mozarta, Greaga, Bacha.

Słucham, unoszę się,  śpiewam

Poza granicami realnego świata. 


I jeszcze trochę lekkości

Żartu i tańca zwiewnego

Spływa z Twoich klawiszy

Wojtku, 

Operetkowego.

 


I jazz I noga I przytup I śpiew

Z serca chętnego...

Cóż dodać, balsam dla duszy

Współcześnie umęczonego.



Wdzięczność

 Świat o poranku jest piękniejszy.

Pies radośniej macha ogonem.

Kot leniwiej rozpycha się na parapecie.

Dziecko słodko pochrapuje.

Jeszcze cisza.

Tylko śmieciarka wydzwania pobudkę.

W tle pomruk silników wyruszających....

I krzyk mew zawieszonych

nad zupełnie bezchmurnym...

Słońce kłuje w nie przebudzone...

Na duszy lżej, duch ochoczy,

ciało mdłe, twarz nie wyprasowana,

ale jest za co dziękować!