Dzięki Ci Panie za muzykę
Mozarta, Greaga, Bacha.
Słucham, unoszę się, śpiewam
Poza granicami realnego świata.
I jeszcze trochę lekkości
Żartu i tańca zwiewnego
Spływa z Twoich klawiszy
Wojtku,
Operetkowego.
I jazz I noga I przytup I śpiew
Z serca chętnego...
Cóż dodać, balsam dla duszy
Współcześnie umęczonego.